Właściciel niewielkiego sklepu tytoniowego na nowojorskim Brooklynie codziennie o 8 rano fotografuje swój sklep. Jego stały klient, znany pisarz, nie pojmuje sensu tej artystycznej pasji. Nie rozumie, że choć tkwi w miejscu, wszystko wokół się zmienia. To historia kilku mężczyzn w fazie kryzysu wyrażona postulatem spowolnionego rytmu życia.